Jak mniemam jest to, poniekąd, zasługa Joli i długiej z Nią wymiany korespondencji. Wprawdzie forum ma spore ograniczenia i nie są to dlugie, przegadane noce (może i przepłakane w rękaw) twarzą w twarz, ale najważniejsze, że troszkę Cię podbudowały te mądre listy od Niej.
Tak na marginesie ( tu mówię szptem, żeby Jola nie usłyszała


Pozdrawiam Cię ciepło i z miłością!