Ciesze się Reniu, że jesteś w troszkę lepszej formie.
Jak mniemam jest to, poniekąd, zasługa Joli i długiej z Nią wymiany korespondencji. Wprawdzie forum ma spore ograniczenia i nie są to dlugie, przegadane noce (może i przepłakane w rękaw) twarzą w twarz, ale najważniejsze, że troszkę Cię podbudowały te mądre listy od Niej.
Tak na marginesie ( tu mówię szptem, żeby Jola nie usłyszała ) lubię czytać jej posty i lisciki. Są takie.... cieplutkie i milusie. Takie matczyne, a może nawet babcine w odbiorze (nie ma to nic wspólnego z wiekiem )
Pozdrawiam Cię ciepło i z miłością!
kto uleczy duszę mą...
Tak. I jako "stara doswiadczona dusza" potrzebowalam czerech lat wegetacji i pozaru, by wyjsc na prosta z zalobnej zapasci.
Bron wiec Panie Boze, bys wziela ze mnie przyklad w Twojej zalobie !
Podobnie bylo wczesniej z "najwieksza miloscia mojego zycia". Dopiero wydarzenia z zewnatrz uswiadomily mi, ze sa to "mile zlego poczatki".
Wszyscy stworzeni zostalismy w tej samej chwili...milion lat temu, moze wczesniej...
Bron wiec Panie Boze, bys wziela ze mnie przyklad w Twojej zalobie !
Podobnie bylo wczesniej z "najwieksza miloscia mojego zycia". Dopiero wydarzenia z zewnatrz uswiadomily mi, ze sa to "mile zlego poczatki".
Wszyscy stworzeni zostalismy w tej samej chwili...milion lat temu, moze wczesniej...
Jolanta Niemczuk pisze:
Wszyscy stworzeni zostalismy w tej samej chwili...milion lat temu, moze wczesniej...
..... i normalnie za to co wyzej napisane, stokrotne trzepniecie skrzydel z rozswietlajacymi dookola ciemnosc...... az gluta mam do pasa..... tnie sie przestrzen.....eh.... tesknota... tesknota.... tesknota... rozwianą sie stala.... niech spiewa glosniej.....niech spiewa ciszej.... niech wstanie.... nich leci.....niech daje swiatlo.....niech tak bedzie....pochylam glowe....male krople Milosci..... budza.....dziekuje......
http://pl.youtube.com/watch?v=1xpkRj99F ... re=related
-
- Posty: 57
- Rejestracja: pn sie 25, 2008 9:26 pm