Mam problem z duchami-pomóżcie dobrą radą

Jeśli masz jakieś watpliwości dotyczące samego obcowania ze światem niefizycznym, lub nie wiesz czegoś o nim, zapytaj tutaj..
tomek_sum
Posty: 21
Rejestracja: pn lut 02, 2009 10:53 pm

Post autor: tomek_sum » czw lut 05, 2009 8:43 pm

MadziaKK pisze:Juz, bardzo sie zdziwili wszyscy, ze to tak odbierasz. Doładowalam cie przy okazji.
Pozdrawiam i czekam na relacje.
Witaj, nie bardzo rozumiem o co chodzi?

Czy możesz je zapytać dlaczego do mnie przychodzą i kto je nasyła?

PS. Jak mnie doładowalas?

Tomek

tomek_sum
Posty: 21
Rejestracja: pn lut 02, 2009 10:53 pm

Kolejna seria atakow

Post autor: tomek_sum » czw lut 05, 2009 8:46 pm

Właśnie pisze sobie afirmacje by sie od nich uwolnić. Dziś znowyu byłem u bioenergoterapeuty. Jak tylko wszedłem to zaatakowały, przyblokowały mi czakre korony. Technika oddechową w domu ją sobie otworzyłem. Sa bardzo silne. Już dawno tak nie kluły....

paul 023
Posty: 736
Rejestracja: śr maja 21, 2008 4:22 pm

Post autor: paul 023 » czw lut 05, 2009 8:50 pm

Nie używaj czerwonego koloru... Ten kolor jest zastrzezony dla admina
Uwaga: Informuję, że zaprzestałem nawiązywać kontakty.

ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm

Post autor: ewa.fortuna1 » czw lut 05, 2009 9:48 pm

tomek_sum oj Tomku sam sobie szkodzisz.Widac,ze nie masz żadnego doświadczenia jeśli chodzi o czakroterapie,a sam cos tam próbujesz zamykać,otwierać. Tomku,to nie są drzwi od piwnicy,że możesz sobie otwierać zamykać wedle uznania i nie majac o tym pojecia.
Oczyszcza Cię ponoć egzorcysta,moim zdaniem bardzo wątpliwy skoro tyle oczyszcza i nic. Kto Ci gada takie bzdury ze dusze poblokowały ci czakry. Moim zdaniem czujesz zwykły przepływ emnergii,a nie zadne duchy,ale z Twoich opisów wynika,że Ty ich pragniesz,Ty sam sobie wmawiasz,ze one są,ze Cie atakują.
Tomku zerknij na tę strone i tam moze znajdziesz odpowiedz na to co Ci dolega..
http://www.vismaya-maitreya.pl/
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

tomek_sum
Posty: 21
Rejestracja: pn lut 02, 2009 10:53 pm

Post autor: tomek_sum » czw lut 05, 2009 9:58 pm

ewa.fortuna1 pisze:tomek_sum oj Tomku sam sobie szkodzisz.Widac,ze nie masz żadnego doświadczenia jeśli chodzi o czakroterapie,a sam cos tam próbujesz zamykać,otwierać. Tomku,to nie są drzwi od piwnicy,że możesz sobie otwierać zamykać wedle uznania i nie majac o tym pojecia.
Oczyszcza Cię ponoć egzorcysta,moim zdaniem bardzo wątpliwy skoro tyle oczyszcza i nic. Kto Ci gada takie bzdury ze dusze poblokowały ci czakry. Moim zdaniem czujesz zwykły przepływ emnergii,a nie zadne duchy,ale z Twoich opisów wynika,że Ty ich pragniesz,Ty sam sobie wmawiasz,ze one są,ze Cie atakują.
Tomku zerknij na tę strone i tam moze znajdziesz odpowiedz na to co Ci dolega..
http://www.vismaya-maitreya.pl/
Kochana Ewo, ja nie otwieram, ja tylko odblokowuje. Odblokowac zablokowana a otwierać to dwie różne sprawy. Gdy masz zablokowaną czakre korony i podstawy to padasz z nóg z dnia na dzień, Twoje organy wysiadają. Sily oapdaja Cie niemal natychmiast. Odblokowac można sobie samemu, ja własnie się ucze to juz mi pieniedzy brak na chodzenie do bioeneregoterapeuty. Zresztą, to co mi sie przytrafia...ja sam juz przestaje w to wierzyć. Gdybyście wpadli do wanny z igłami, to byście mnie zrozumieli.

Magdo, jeśli byłabyś tak mila, zapytaj je dlaczego one do mnie ciagną. Dzis zaatakowaly mnie dość silne byty...takich nie miałem od ponad miesiąca na sobie.

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » czw lut 05, 2009 11:01 pm

dobra pozdrow ode mnie pana bioenergoterapeute
zrobilam sobie Twoj obraz
tys normalnie w druga strone ustawiony ZOSTALES
do bytow - energia milosci i wiara ze jestes mocniejszy i silniejszy, widzisz - czujesz rzucasz linke, zaczepiasz i przez linke wysylasz energie milosci z czakry serca.
przekrec cz podst w kierunku ziemi - kwaitaem do dolu, tak jakbys mial kiecke, eneergia ma byc ciepla i jasna do cholery.
sprawdz czy pan bioenergo.... ma papier i widnieje w panstwowym rejestrze
nie wiem gdzie mozesz to sprawdzic
czy pan bio.... przyjmuje u siebie w domu?


duzo ciepelka

tomek_sum
Posty: 21
Rejestracja: pn lut 02, 2009 10:53 pm

Post autor: tomek_sum » pt lut 06, 2009 9:12 am

za_mgłą pisze:dobra pozdrow ode mnie pana bioenergoterapeute
zrobilam sobie Twoj obraz
tys normalnie w druga strone ustawiony ZOSTALES
do bytow - energia milosci i wiara ze jestes mocniejszy i silniejszy, widzisz - czujesz rzucasz linke, zaczepiasz i przez linke wysylasz energie milosci z czakry serca.
przekrec cz podst w kierunku ziemi - kwaitaem do dolu, tak jakbys mial kiecke, eneergia ma byc ciepla i jasna do cholery.
sprawdz czy pan bioenergo.... ma papier i widnieje w panstwowym rejestrze
nie wiem gdzie mozesz to sprawdzic
czy pan bio.... przyjmuje u siebie w domu?


duzo ciepelka
Witaj,
mam tylko jedno pytanie, czy takie przestaienia mogą powodować byty??? Wczoraj do mnie przyleciały po wyjściu od bio i mnie zaatakowały. Zablokowały mi korone, znowu siadła.
Być może to wina bioenergoterapeuty, ponieważ po wyjściu od niego co chwilę się blokuje. Ratuje się techniką oddechową, bo przez ostatni tydzien przyblokowania jestem spłukany z energi.
Podobno energia ma płynąc od korony w dół a on mnie ustawia że płynie w góre i z góry w dół.

Mgiełko, dziękuję Ci serdecznie za analizę.

Każda wasza sugestia jest dla mnie bardzo przydatna. Męczę się z tym juz poł roku i powoli odechciewa mi sie juz życ.

tomek_sum
Posty: 21
Rejestracja: pn lut 02, 2009 10:53 pm

Post autor: tomek_sum » pt lut 06, 2009 9:39 am

Pan bio przyjmuje w takim dużym centrum terapi naturalnych jako jeden z terapeutów. Jest ponadto nauczycielem w studium edukacji, szkoli bioenergoterapetów.

Tak czułem, że przyczyna może być we mnie, nie wiem dlaczego czułem jakąs miłość do nich i tak jakby z serca wypływało przyciąganie ich do siebie. Wczoraj usiadłem, napisałam sobie afirmacje uwalniające mnie od nich. Myślałaem już o jakiś powiązaniach karmicznych, czy coś.

Szukam już na wszystkie sposoby co się mogło ze mną stac i jaka jest przyczyna ich wizyt nieproszonych gości

Chcę tylko wspomnieć, ze poszedłem do bio juz z tym problemem-wcześniej sie męczyłem przez 2 miesiące, nacierałem czosnkiem az w koncu znalazłem jego. To była dopiero męczarnia. Jego ustawianie czakr pomogło w części sie od tego uwolnić, jednak co chwile się rozregulowywałem i znowu na terapie.

MadziaKK
Posty: 425
Rejestracja: pt lip 13, 2007 6:22 pm

Post autor: MadziaKK » pt lut 06, 2009 10:16 am

tomku, juz mowie jak to wyglada z mojej strony. Moze to zabrzmi dosc dramatycznie, ale ten bioe... tylko ci szkodzi (nie neguje innych jego dokonan, ale w twoim przypadku bardziej szkodzi niz pomaga). To prawdopodobnie mnie i mojego przyjaciela czules wczoraj, bo energie mamy dosc... mocną. Istotki, byty, czy jak je nazwiesz, duszyczki pomagaja ci jak tylko moga. Jest przy to bie caly czas twoj opiekun, przynajmniej jeden.
Naprawde, chyba mocne bylo jakies wydarzenie, ktorego sie przestraszyles, ze teraz kazda zmiane energii w swojej aurze traktujesz jak atak. Jak ktos o nas mysli, to juz moze sobie stanac "w aurze", czyli obok nas i zobaczyc jak sie czujemy itp. A ty to rowniez odczuwaszjakos "doktliwie"...

Pozdrawiam.

MadziaKK
Posty: 425
Rejestracja: pt lip 13, 2007 6:22 pm

Post autor: MadziaKK » pt lut 06, 2009 10:21 am

A i zapomnialam, nie wszystkie duszyczki potrzebuja odprowadzania, z jednej prostej przyczyny. Nie wszystkie zmarły i sie nie zgubiły. Sa dokladnie tam, gdzie chca być (i sa potrzebne).
jakiś podpis :)

tomek_sum
Posty: 21
Rejestracja: pn lut 02, 2009 10:53 pm

Post autor: tomek_sum » pt lut 06, 2009 10:31 am

MadziaKK pisze:tomku, juz mowie jak to wyglada z mojej strony. Moze to zabrzmi dosc dramatycznie, ale ten bioe... tylko ci szkodzi (nie neguje innych jego dokonan, ale w twoim przypadku bardziej szkodzi niz pomaga). To prawdopodobnie mnie i mojego przyjaciela czules wczoraj, bo energie mamy dosc... mocną. Istotki, byty, czy jak je nazwiesz, duszyczki pomagaja ci jak tylko moga. Jest przy to bie caly czas twoj opiekun, przynajmniej jeden.
Naprawde, chyba mocne bylo jakies wydarzenie, ktorego sie przestraszyles, ze teraz kazda zmiane energii w swojej aurze traktujesz jak atak. Jak ktos o nas mysli, to juz moze sobie stanac "w aurze", czyli obok nas i zobaczyc jak sie czujemy itp. A ty to rowniez odczuwaszjakos "doktliwie"...

Pozdrawiam.
Dziękuję Madziu za wytłumaczenie. To prawda ja wszystko tak mocno odczuwam, że sobie nie zdajesz sprawę. Wczoraj ok godz. 19-20 jechałem tramwajem i poczułem jak coś do mnie przybyło (akurat byłem po bio) zaczęło się kłucie w nogi i zaatakowało czakrę korony. Znowu poczułem odcięcie od energii i jakby mi ktoś znowu położył cegłe na głowie (taki ucisk z tyłubliżej czubka).
Ja zdaje sobie już sprawę z tego że ten bio mi szkodzi, własnie szukam innnego. Jednak zastanawia mnie dlaczego wcześniej one do mnie przyhodziły, przed bio?

Latem tego roku miałem paraliż senny, jakaś świetkista kulka spadła mi z subitu na poduszkę i zaczął się dramat, nie mogłem się ruszyć,oddychać,tak jakby jakaś siła próbowała moją duszę wypchnąć z ciała. Podczas tego ataku miałem wrażenie, że nawet cząstki duszy wychodziły z ciała, potem zaczęłem tracić przytomność i w duszy zaczęłem krzyczeć : "Zostaw mnie, ja chce żyć!!!!". Przeszło.
Pare tygodni później zaczęło mi się 3 oko otwierać, w sumie chyba się otworzyło. Sam nie wiem. Trafiłem na jakiegoś człowieka który zaoferował mi pomoc.

Ale wraz z otrzymywaniem tej pomocy zaczęły się kłucia, mrowienia ataki. Zerwałem z nim kontakt i poszedłem do bioenergoterapeuty. i tak się błąkam po świecie tu i tam szukając pomocy ale niestety im bardziej jej szukam tym bardziej trafiam na oszustów. Oszust goni oszusta.
Najwięcej informacji zebrałem na forach takich jak to opisując mój przypadek.

Ostatnio ktoś, bez mojej prośby napisał mi, że te ataki są przyczyną tego, że 3 żywe osoby nasyłają na mnie (na rozkaz) istoty by te kradły moją energię i przynosiły im.
Podejrzewałem o to tego, ktory zjawił się w moim życiu wraz z atakami.

Już sam nie wiem czy w to wierzyć.

A ten opiekun to mój anioł stróż-wiem, ze on przy mnie jest :) Czasami rozmawiam z nim w myślach, pozdrawiam go.

MadziaKK
Posty: 425
Rejestracja: pt lip 13, 2007 6:22 pm

Post autor: MadziaKK » pt lut 06, 2009 11:06 am

No to juz polowa sukcesu, ze masz kogos komu ufasz (twoj opiekun). Zaufaj mu jeszcze bardziej i postepuj wedlug jego wskazowek, bez dodatkowych uzdrowicieli ;)

Tez mialam dosc niemile zdarzenia, przy ktorych musialam sie bronic. Ale to juz przeszlosc :)

Pozdrawiam.
jakiś podpis :)

tomek_sum
Posty: 21
Rejestracja: pn lut 02, 2009 10:53 pm

Post autor: tomek_sum » pt lut 06, 2009 11:09 am

Madziu,
Czy możesz coś więcej pwoiedzieć mi o tych duszyczkach?
czyli te duszyczki które się koło mnie kręcą to przyszly do mnie z pomocą?? To są jakieś dobre istoty?? Niebiańskie? czy zwykłeych ziemian, których ciała zmarły i tak poprostu do mnie przylgnęły i mi pomagają ?

Kiedyś jakiś wróżbita mi powiedział, że "przybyłem tutaj z innej konstelacji jako posłaniec bogow z misją na ziemi". Jak to uslyszałm to od razu parsknołem śmiechem i pomyślałem sobie "ten to ma wyobraźnie" ale przez te wszystkie wydarzenia nie raz miałem z nimi do czynienia i czasami sobie myślę, że może coś w tym jest. Tym bardziej że raz już doświadczyłem ich pomocy w bardzo wyraźny sposób a nawet widzialny gołym okiem.

MadziaKK
Posty: 425
Rejestracja: pt lip 13, 2007 6:22 pm

Post autor: MadziaKK » pt lut 06, 2009 11:17 am

No dobrze, ale tylko troche. Reszte lepiej zebys sam "odkryl", a raczzej sobie przypomnial.

Znaczna wiekszosc znala cie z poprzednich wspolnych "dzialan" i sa na wezwanie, ze potrzebujesz pomocy. W sumie im mniej powiem, tym lepiej, bo sien ie bedziesz sugerowac moimi slowami, a otworzysz sie na to co uslyszysz/zobaczysz/odczujesz. Wiedz, ze masz przy sobie naprawde dobrego przyjaciela, opiekuna. On ci we wszsytkim pomoze. Powodzenia zycze.

Pozdrawiam.
jakiś podpis :)

tomek_sum
Posty: 21
Rejestracja: pn lut 02, 2009 10:53 pm

Post autor: tomek_sum » pt lut 06, 2009 12:05 pm

Madzik, mam nadzieje że nie jestem wcieleniem jakiejś demonicznej istoty, która ma zniszczyć swiat :). Bo słyszałem i o tym, że w ciała wcielają się demony :))) :diabel:

Mam nadzieje, że należe do tych świelistych i dobrych istot. :)

No cóż pożyjemy zobaczymy. Bardzo mnie zaintrygowałaś.

To prawda, mam wspaniałego opiekuna. Bardzo go kocham i sznuje. Nie raz mnie za fraki wyciągnął z tarapatów. Od jakiego pół roku rozmawiam sobie z nim czasami.

Dziękuję Madziu :)

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » pt lut 06, 2009 12:27 pm

Dodam tylko do tej dyskusji:
- nikt z zewnątrz nie może zablokować Twojego czakramu korony (ani żadnego innego), możesz odbierać energie o niższej wibracji od kogoś, przy czym możesz mieć wrażenia negatywne w głowie (przy czyichś myślach) - jest to zamulenie czakramów w głowie, (ale nie korony), bądź negatywne wrażenia w brzuchu (przy emocjach), ale to są czasowe zamulenia, przed którymi się można chronić wyraźnie zamykając się. Nie są to blokady, blokady możesz stworzyć sobie tylko sam.

- energia życiowa płynie od dołu, z czakramu podstawy w górę. Zawsze. Tak to już jest. Z góry płynie energia duchowa. Nie kombinuj, nie odwracaj kierunków, do właśnie powoduje to brak uziemienia, brak energii i rozchwianie, brak siły wewnętrznej...

To chyba tyle.

Daj sobie spokój z bioenergoterapeutami - do niczego Ci nie są potrzebni. Dodają Ci energii ponad to co potrzebujesz i rozbudzają percepcję eteryczną przez co jeszcze bardziej jesteś wrażliwy na wszelkie doznania energetyczne. Po co Ci to? Sam masz właściwy dla Ciebie poziom energii. Jak zaczniesz naturalnie korzystać ze swojej energii czerpiąc z ziemi i rozluźnisz te napięcia wewnętrzne, to wróci do normy.

Tak naprawdę nikt Ci nie jest potrzebny do pomocy, tylko sam możesz jej sobie udzielić, bo to Twoja podświadomość (posprawdzaj podświadome programy, które wykonujesz) i Twoja percepcja niefizyczna wszelkiego rodzaju (w tym ciał niefizycznych odwiedzających cię żywych osób).

Pozdrawiam i życzę powrotu równowagi i siły wewnętrznej.

PS. Proponuję Ci byś prawdę o sobie odkrywał sam zamiast słuchać "objawionych rewelacji" :lol: .
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

paul 023
Posty: 736
Rejestracja: śr maja 21, 2008 4:22 pm

Post autor: paul 023 » pt lut 06, 2009 2:09 pm

Tomek_ sum ja też uważam, że lepiej będzie jak zrezygnujesz z dalszej współpracy z bioenergoterapeutami również i z egzorcystą. Egzorcyści czasami wyciągają ręke po kasę zamiast pomagać... Wcale nie mam złego zdania o nich, ale też trzeba zdawać sobie sprawę, że trafią się ludzie uważający się za egzorcystę, ale nimi w rzeczywistości nie są tylko biorą pieniądze. Takiego czegoś nie lubie sam osobiście... Tak to jest na świecie pojawiają się ludzie, którzy zarabiają na oszustwie.
Uwaga: Informuję, że zaprzestałem nawiązywać kontakty.

Wiola
Posty: 38
Rejestracja: czw sie 21, 2008 9:53 pm

Post autor: Wiola » pt lut 06, 2009 4:17 pm

Witaj Tomku
Czytam to co napisałeś o sobie i mogę śmiało powiedzieć że obserwuje u siebie bardzo podobne doświadczenia związane z energią ale to nic nowego bo takich osób na forum jest bardzo dużo. Stało się to dla nas normalne że wzrasta wrażliwość energetyczna która przyjmuje różne formy. Każdy z nas ma inne lekcje do przerobienia i stopień rozwoju u każdego jest inny.Zastanawia mnie czasem dlaczego zbyt wcześnie otwieramy czakry i na siłę staramy się je kontrolować. Czakry rozwiną się same kiedy Ty dojrzejesz nic na siłę. Rozdrabniasz i rozpraszasz swoją energię całkiem niepotrzebnie bo odciąga Cię to od rzeczy istotnych. Kiedyś powiedziałam sobie że najlepszym lekarzem dla siebie będę ja sama. Może czas i na Ciebie abyś chwycił ster w soje ręce a nie czekał że ktoś lub coś zrobi to za Ciebie. Oni Ciebie nie znają tak dobrze jak Ty siebie. Wiesz czego Ci trzeba więc do dzieła. Pozdrawiam serdecznie:)
Ostatnio zmieniony pt lut 06, 2009 6:23 pm przez Wiola, łącznie zmieniany 3 razy.
Nawet najczarniejszą noc rozproszy zawsze Światło poranka.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy dot. świata niefizycznego”