Równie dobrze mogę zacząć: jedno z moich najważniejszych OBE. Ale gdybym miała wybierać najważniejsze to stawiam jednak na to:
Było to doświadczenie z cyklu "szukania Orła" - tak nazwałam sobie szukanie swego pochodzenia, Siebie-Tam.
Zaczęło się od latania w szarej mgle, tworzenia własnych obrazów. Zaczęłam spadać wirem w dół. Mój stan świadomości był dość niski - zdominowany przez lęki z podświadomości.
Nagle moja świadomość rozszczepiła się! Patrzyłam na siebie-tamtą zwykłą poza ciałem walczącą z wirem i lękami. Patrzyłam na siebie świadomością Tam - i ze zrozumieniem Stamtąd. Komunikowałam się z inną istotą, która była przy mnie. Co to był za stan, co za wibracja? W stanie tym nie było lęków, nie dlatego, że zostały przezwyciężone, ale nie istniały, nie istniało EGO, przez to wszystko miało inną wartość niż na ziemi. Właściwie trudno mi to opisać, bo to był stan świadomości... Z domu, z dysku?
To moje najważniejsze doświadczenie - doświadczenie braku EGO, stanu w miłości jako energii podstawowej, doświadczenie całkowicie różne od tego, kim jestem na codzień. Zastanawiałam się na koniec z moim towarzyszem (Opiekunem?): czy uda mi się zrealizować ten stan na ziemi? Wiedziałam, że to trudne...
Później znów połączyłam się z sobą z wiru i przełamałam jej lęki. Razem wróciłyśmy do ciała.
Najlepsze jest to, że całą pamięć tego doświadczenia przeniosłam do świadomości fizycznej, bez "utraty danych".
Moje najważniejsze OBE
-
- Posty: 1160
- Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
-
- Administrator
- Posty: 1414
- Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
I pomyśleć, że my to wszyscy mamy na pewnym poziomie naszej świadomości, który jest jednak ciągle w nas obecny... Tak daleko i tak blisko.
Gdy znika strach znika większość motywów naszych egocentrycznych zachowań. Bez strachu w łączności - w jedności/miłości z WJ byłabym innym człowiekiem. Ale widać muszę przejść swoją dróżkę, żeby tam dotrzeć...
Z drugiej jednak strony redukcja mnie do mojej obecnej postaci jest konieczna, aby doświadczyć tego, czego właśnie doświadczam... Dlatego nałożono na mnie ograniczenia i słabości. Tak mi to uzmysłowiono w innym doświadczeniu.
Nie dajmy się kontrolować za pomocą strachu, fałszywych podziałów i gierek motywacyjnych.
Wszyscy jesteśmy pięknymi świetlistymi istotami, które zeszły na ziemię, aby czegoś doświadczyć.
To całe wywyższanie/poniżanie, wartościowanie oparte na EGO są tak beznadziejnie głupie i tak masowo ludzie ulegają manipulacji opartej na nich... Nie dajcie się wmanewrować w gierki EGO. Szkoda na to czasu i energii - chyba że dla zabawy...
Gdy znika strach znika większość motywów naszych egocentrycznych zachowań. Bez strachu w łączności - w jedności/miłości z WJ byłabym innym człowiekiem. Ale widać muszę przejść swoją dróżkę, żeby tam dotrzeć...
Z drugiej jednak strony redukcja mnie do mojej obecnej postaci jest konieczna, aby doświadczyć tego, czego właśnie doświadczam... Dlatego nałożono na mnie ograniczenia i słabości. Tak mi to uzmysłowiono w innym doświadczeniu.
Nie dajmy się kontrolować za pomocą strachu, fałszywych podziałów i gierek motywacyjnych.
Wszyscy jesteśmy pięknymi świetlistymi istotami, które zeszły na ziemię, aby czegoś doświadczyć.
To całe wywyższanie/poniżanie, wartościowanie oparte na EGO są tak beznadziejnie głupie i tak masowo ludzie ulegają manipulacji opartej na nich... Nie dajcie się wmanewrować w gierki EGO. Szkoda na to czasu i energii - chyba że dla zabawy...
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia