prosze o pomoc

Jeśli szukasz możliwości kontaktu z osobą nie znajdującą się już wśród żywych - możesz tutaj poprosić o to innych.
za_mgłą

Post autor: za_mgłą » pn wrz 21, 2009 9:21 pm

witaj,

oki postaram sie.

duzo ciepla

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » śr wrz 23, 2009 9:28 am

Dzien dobry,

w odpowiedzi Kochana na Twoje PW. mysle, ze moge tutaj je zamiescic, poniewaz wytlumaczy To Tobie pewne rzeczy z kontaktow z Duszami i innym potrzebujacym pomocy tez.

--------------------------------
Czasami tak jest ( ja tak mam), ze pomimo niesienie pozytywnej energii, pomimo kontaktow ze swoim WJ, i widzeniem Opiekunow - Aniolow danej Duszy. Otrzymuje na chwile blokade - zakaz nawiazania kontaktu, czyli przekazanie pewnych informacji. Przyczyn moze byc wiele,
Dusza uczy sie od Opiekuna
Dusza poszukuje w sobie uczuc
Dusza podejmuje decyzje
Dusza odswieza sie.
Zawsze kiedy spotykam obok danej Duszy Milusinkich to czekam, stoje jak uparty baran i ogladam sobie, przy okazji zaczynam swiecic coraz mocniej, aby energia ode mnie doszla jakims tunelem do Duszy. Przerywam, zeby nie byc ta, co pcha sie na chama, a zdanie innych nawet Dusz ma gleboko w powazaniu. i obserwuje siebie nastepnego dnia, kiedy cos mnie kopie dla mnie jest to odp ze dobrze trafilam, a Dusza zaczyna byc oczyszczana.
Oczyszczana jest przez swoje WJ, a moje polaczenie jest tylko potwierdzeniem dla mnie. od dwoch dni, zle sie czulam fizycznie, mokre stopy i czolo, uciekanie energii gdzies w dziure.
Ciagle biegala mi po mysli Dusza Twojego meza. Wiedzac o niej i odczuwajac Jej obecnosc zaczelam wpychac sie :).
- czesc jestem od Gosi
- to ja juz tego nie chce, tej czapki wkurza mnie
- teraz nic nie zrobie, przytul sie do swojego Opiekuna
Przytulil sie, ciemna sciana opadla z wielkim hukiem, noc i polowe dnia spedzialam w WC - dobrze, ze sobie ksiazke kupilam :)
paniki nie sialam fizycznej - bo mloda schowana, ale w podswiadomosci, ciagle cos mi huczalo, a to z lewej, a to z prawej, istne tornado.
po lepieniu moich plecow, przez moich pomocnikow :) zaczelam odzyskiwac energie.
wtedy przyszla wiadomosc od Ciebie o snie Twojej mamy i o Twoim wyjezdzie.
postanowilam, ze wejde jeszcze raz.
za duza woda z falami, siedzial mezczyzna na zlotym piasku. podeszlam, przedstawilam sie grzecznie, zapytalam czy moge cos przekazac.
spojrzal na mnie, przekrecajac glowe, za nim lezala czarna czapka, podeszlam, wrzucilam ja do pojemnika na smieci.
- a ja myslalam , ze to Twoj kolor wlosow
- nie wiem skad Ona byla
- a to juz nie wazne
po tych slowach, rozejrzalam sie dookola, patrze a za Nim stoja Dusze, bardzo duzo Dusz
- rany, skad Ty je wziales?
- z metra
-????
wstalismy wszyscy, zlapalismy sie za reke, zaczelismy unosic sie do gory
- czulem ostatnio, masowanie po czole, a ono wtedy przestawalo bolec
- To Twoja tesciowa, zrobila Ci masaz
- o tak, jaka ulga
Dusze z metra?, zaczely prtzechodzic przez tunel w strone swiatla, On stal i rozgladal sie
- na co czekasz/ pytam
- na rodzine, miala byc, przyjechac
- bedziesz czekal?
- tak, musze sie pozegnac
-ale mozesz pozegnac sie w domu
- tak, ale moze poczuje mnie, kiedy tutaj bedzie
- czy juz wiesz, co bedziesz robil?
- tak, bede przeprowadzal, wiesz ja juz tam bylem w swietle, tylko wrocilem, wiesz ze mozna wchodzic i wychodzic
stalam i usmiechalam sie....nad glowa przelecial srebrny, duzy ptak

---------------------------------
Gosiu i okazalo sie, ze Twoja mama, zrobila duzo pracy, starla goraczke z Jego czola, pozbyla zakodowanej w Nim informacji o glowie - nie wiem czy mam laczyc to z przebyta choroba o ktorej pisalas.
-----------------------------------
Kiedy juz bedziesz na miejscu, "ustaw" sie w taki sposob, aby odbierac "obecnosc" meza. niech czuje i odczuwa, ze wiesz o Jego obecnosci, ze przyszedl Ciebie przywitac.
A syn.
Syn jest madrym czlowiekiem, pelnym serca i milosci, czekal na Tate - on o tym wie. W kazdej chwili, kiedy bedzie Synkowi smutno, badz zle, badz beda trapily Go jakies problemy, niech rozmawia w mysli z Tata, On Wam pomoze.
-------------------------------------

przytulam cieplo
ewka

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » śr wrz 23, 2009 9:42 am

aaaaaaaaaa,

kiedy bedzie Wam sie snil, to zapamiatajcie, ze jest juz zdrowa Dusza, ktora podejmuje sama decyzje, jest wolna i ze ta Dusza pomaga Innym.
w kazdej sytuacji kiedy bedzie ogarnial Ciebie smutek, badz bedziesz widziala wspomnienia, w ktorych bedziecie razem, to nie wazne co dzialo sie wtedy - nie wazne. zawsze podchodz do Niego i mow, ze przebaczasz wszystko, ze pamiatasz i kochasz.

to wszystko juz
Ewka

gocha12
Posty: 29
Rejestracja: czw wrz 17, 2009 1:01 pm

Post autor: gocha12 » śr wrz 23, 2009 12:51 pm

Kochana Mgiełko,nie wiem jak Ci dziekować,musze to jeszcze pare razy poczytac,zeby dokładnie zrozumieć,powiedz mi jak on wyglądał?Jak mam to zrobic ,jak się ustawić żeby odebrac jego obecnosć? Metrem jeżdził do pracy,to mi pasuje,ale jakaś czarna czapka to nie wiem nic na ten temat,mam nadzieje,ze mnie odwiedza w domu,nie moge przestać onim mysleć,synek jak idzie zemną na cmentarz to kieruje swoje słowa do męża,kładzie sie po grobie i całuje jego zdjęcie a ja nie moge wytrzymac,tak strasznie mi go zal.Dziekuje serdecznie jeszcze się do ciebie odezwe.Pa pa pozdrawiam i ściskam.

gocha12
Posty: 29
Rejestracja: czw wrz 17, 2009 1:01 pm

Post autor: gocha12 » wt paź 06, 2009 7:51 pm

Pisze aby sie przypomnieć,nie moge się doczekać kiedy dostane jakąs odpowiedz i czy ktoś znowu skontaktuje sie z moim mężem?Bardzo prosze pomóżcie,wiele rzeczy mnie męczy.Pozdrawiam i czekam

gocha12
Posty: 29
Rejestracja: czw wrz 17, 2009 1:01 pm

Post autor: gocha12 » czw paź 08, 2009 7:33 pm

Mgiełko może ty spotkasz sie z moim mężem jeszcze raz?Wiem ,ze nie wolno wymagać za dużo,ale to ciągnie jak magnes,odpisz czy mi pomożesz.Pozdrawiam pa pa

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kontakt ze zmarłymi”