odszedl moj przyjaciel

Jeśli szukasz możliwości kontaktu z osobą nie znajdującą się już wśród żywych - możesz tutaj poprosić o to innych.
Kora
Posty: 5
Rejestracja: pn maja 25, 2009 1:12 am

odszedl moj przyjaciel

Post autor: Kora » wt kwie 27, 2010 10:26 am

Dwa dni temu zmarl czlowiek z ktorym przezylam 9 lat.Stalo sie to prawie w pierwsza rocznice smierci mojego syna.Czy to ma jakis zwiazek ze mna?Czy zrobilam w zyciu cos takiego,ze co roku musze tracic bliskich?!
Chciala bym wiedziec,co sie z nim teraz dzieje.Czy przeszedl bez problemu na druga strone?
Prosze,niech mi ktos pomoze!

Kora
Posty: 5
Rejestracja: pn maja 25, 2009 1:12 am

Post autor: Kora » pn maja 03, 2010 10:53 am

Proszem,niech sie ktos odezwie.Rok temu gdy umarl moj syn dostalam tu pomoc.

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » czw maja 06, 2010 1:50 pm

Nie zajmuję się kontaktami, ale Twoje pytanie z pierwszej części jest trochę dziwne. Dlaczego dla Ciebie czy przez Ciebie mieliby umierać ludzie - jeśli nie maczałaś w tym palców (o co Cię nie podejrzewam) to chyba nie sądzisz, że dusza zdecydowałaby się zakończyć swoje cenne życie ludzkie tylko po to by Cię ukarać czy pognębić. Widocznie Twój syn i przyjaciel wypełnili już swoją misję na ziemi, już czas ich upłynął i zakończyło się życie na ziemi by kontynuować życie poza wcieleniem jako dusza. Są teraz bardziej wolni niż tu. Nawet gdyby nie od razu przyjaciel wskoczył do wyższych duchowych obszarów to nie ma się co przejmować - energia astralna wypala się samoistnie i dusza przechodzi naturalnie wyżej. Ten proces jest na tyle "automatyczny", że wszyscy wcielamy się ponownie i jakoś ta ewolucja sama się toczy (z pomocą różnych istot niefizycznych, którzy głównie tym się zajmują). Gdyby nie to to cała ludzkość w przeszłości musiałaby utknąć w astralu i swoich myślokształtach :)

Spróbuj może zmienić swoje myślenie i zacząć koncentrować się na tym, co te osoby wniosły w Twoje życie, jakie piękne chwile razem przeżyliście, jest to swoisty dar z ich strony dla Ciebie.

No, głowa do góry! Twój czas tu nie dobiegł końca, więc możesz tu jeszcze wiele zdziałać. Szkoda marnować taką okazję na zadręczanie się.

Pozdrawiam cieplutko!
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kontakt ze zmarłymi”