Strona 1 z 1

Pozdrowienia ze Szwajcarii

: wt cze 19, 2012 10:05 pm
autor: Peppino
Pozdrawiam wszystkich Forumowiczow. Ciesze sie, ze znalazlem to forum i z ciekawoscia czytam Wasze posty. Mieszkam od 12 latach poza Polska, w tym 10 w Alpach Szwajcarskich. Od dziecka interesuje sie druga strona zycia. Nietety wiekszosc roznych doswiadczen dziala sie poza moja kontrola i przyzwoleniem, co budzilo we mnie paniczny lek i probe wylaczenia "tego". Z czasem doszedlem jednak do wniosku, ze pozbawiam sie czegos cennego i postanowilem zajac sie tym na powaznie. Prosze o wyrozumialosc, gdy bede meczyl Was swoimi pytaniami :roll:

: wt cze 19, 2012 10:09 pm
autor: Conchita
Hej! Witaj! Jakie to doświadczenia?

: wt cze 19, 2012 10:24 pm
autor: Peppino
Np opuszczanie ciala w nocy, odczuwanie obecnosci w dzien i wyciaganie z ciala przez to obecnosc z ciala, "czucie" np, ze ktos umrze, co sie zawsze potwierdzalo, wizje w trzech wymiarach, komunikacja z obecnoscia. Raz pewna obecnosc obudzila mnie rano uderzeniem drewnianej laski w porecz lozka, pozniej jak probowalem jeszcze lezac i troche pomedytowac skupiajac sie na trzecim oku walnela mnie ta laska w czolo, bol byl silny, ale inny niz fizyczny. Zdarzylo sie po moim pobycie w Ashramie Babaji kolo Kolonii. Doswiadczylem dwukrotnie stanu no-mind, roznych sensacji energetycznych po medytacji nad czakrami w miejscach publicznych, lista jest bardzo dluga.

: wt cze 19, 2012 10:30 pm
autor: Conchita
Wygląda jakbyś nawiązał współpracę z niefizycznymi :).

To będzie o czym rozmawiać... :)

: wt cze 19, 2012 10:34 pm
autor: Peppino
Ktorych sie niestety panicznie boje. Ale czasami sa mili bo daja mi odpowiedzi, jak nad czyms sie bardzo intensywnie zastanawiam.

: wt cze 19, 2012 10:48 pm
autor: Conchita
Jaka jest przyczyna, że się boisz? Czy jest coś w nich co wzbudza lęk czy lęk jest związany z Tobą (w sensie braku przyzwyczajenia - odmienności zdarzenia od tego co znasz na codzień)?

PS. Idę spać, rano wcześnie wstaję...

: wt cze 19, 2012 11:36 pm
autor: Peppino
Ja mam jutro wolne:) Nie potrafie ocenic, czy jest to zla czy dobra energia i boje sie, ze zobacze cos czego nie chce zobaczyc, ze zobacze cos, co nie jest dla mnie dobre... Po prostu czuje ten lek i nie potrafie go opanowac. Ten lek jest tym bardziej paniczny im bardziej taka obecnosc probuje sie do mnie zblizyc. To nie jest zawsze ta sama obecnosc. Chociaz niektore obecnosci powoli rozrozniam. Jedna jest np przy mnie jak pracuje na komputerze, podchodzi i patrzy mi przez ramie co pisze. Na poczatku mnie to oburzalo, bo czy ja nie mam prawa do spokoju? Ale ta obecnosc jak widziala, ze pracuje nad jakims pytaniem, po prostu mi dawala odpowiedz. Mialem wrazenie, ze jakby stala z tylu i dmuchala mi we wlosy, ten "podmuch" zamienial sie w uczucie, ktore dawalo odpowiedz. Odpowiedzi byly po prostu genialne. Sam na to bym nigdy nie wpadl. Problem w tym, ze ja tej obecnosci o nic nie pytalem, ona sama z siebie mi pomagala. Sam z siebie nie potrafie zainicjowac takigo kontaktu. To przychodzi kiedy chce i odchodzi kiedy chce. Chociaz musze przyznac, ze czasami mnie tez pociesza, jak jestem smutny. Kiedys mialem okropnego dola, czulem sie tak koszmarnie samotny, ze juz prawie tego nie moglem wytrzymac. Poszedlem w nocy na spacer do parku, byla pelnia, prawie ze widno od ksiezyca, patrzylem na plywajace labedzie po jeziorku i prosilem Boga o jakis znak... Usiadlem na lawce, poczulem cos twardego, wzialem to do reki, a to byla plakietka z napisem DU BIST NICHT ALLEIN (Nie jestes sam).... Takich sytuacji mialem mnostwo.

: śr cze 20, 2012 8:05 am
autor: Rocker
Bardzo ciekawe masz doświadczenia. Z tym strachem to wydaje mi się że każdy go ma na początku jak otwiera się na tamten świat. Hmm ja już na szczęście większość tego strachu zwalczyłem bo jeszcze jakiś czas temu jak czułem coś niefajnego przy mnie to panikowałem :P. A teraz to się jako tako nie boję, bo czego się tu bać. Zauważyłem że odkąd przepaliłem większość tego strachu i odkąd nie skupiam się na niefajnych istotach to baaardzoo rzadko przychodzi do mnie coś złego.

: śr cze 20, 2012 2:19 pm
autor: asiula2k
witam cie ciepło

: śr cze 20, 2012 10:48 pm
autor: Peppino
Zauważyłem że odkąd przepaliłem większość tego strachu i odkąd nie skupiam się na niefajnych istotach to baaardzoo rzadko przychodzi do mnie coś złego.[/quote]

Zdradzisz w jakis sposob pozbyles sie strachu?

: śr cze 20, 2012 10:49 pm
autor: Peppino
asiula2k pisze:witam cie ciepło
Dzieki :)

: czw cze 21, 2012 7:25 am
autor: Conchita

: czw cze 21, 2012 7:55 am
autor: Rocker
Metody Ci nie podam bo jej nie mam, poprostu nie skupiam swojej świadomości na czymś ciemnym,złym no i tego nie przyciągam i już się nie boję za bardzo :).

: czw cze 21, 2012 4:47 pm
autor: Peppino
W moim przypadku z negatywnymi myslami to raczej nie ma zwiazku. Moge byc czyms pozytywnie mentalnie zajety i nagle przechodzi mnie dreszcz i niesamowite ciarki na czubku glowy i wtedy uswiadamiam sobie, ze ktos jest ze mna w pomieszczeniu, dokladnie czuje to miejsce w ktorym to jest. Zawsze z tylu mnie nigdy face to face, chyba, chyba ze leze w lozku. Kiedys pojawilo sie to wyjatkowo w ciagu dnia, wiec odwazylem sie zapytac, kto to jest. To zblizylo sie do mnie, normalnie czulem takie dziwne jakby szeleszczenie albo iskrzenie i przeszlo przeze mnie pytanie czy naprade chce wiedziec? To pytanie wprawilo mnie w totalne przerazenie. Dobrze, ze drzwi byly otwarte, bo bym znimi wpadl do drugiego pokoju. Zastanawialem sie jaki sens ma ten moj paniczny lek. Moze mnie przed czyms chroni? Jaki maja sens takie spotkania, kiedy komunikacja i tak nie ma miejsca i ja mam z tego wiecej stresu niz pozytku?

: czw cze 21, 2012 5:12 pm
autor: Rocker
Pewnie to są zwykłe dusze które nie opuściły ziemi :).

: sob cze 23, 2012 12:32 am
autor: Roxanne
witaj :)