czy zna ktos odpowiedz?

Jeśli szukasz możliwości kontaktu z osobą nie znajdującą się już wśród żywych - możesz tutaj poprosić o to innych.
ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm

Post autor: ewa.fortuna1 » wt cze 09, 2009 2:38 pm

Małgosiu Bartek nie jest sam. To na sie wydaję,że zmarły czuje sie samotny,ale to nie prawda. Ma tam swoich opiekunów,ma rodzine która odeszła wczesniej.Nawet jak ich nie znał to oni go znaja,oni go odnalezli.
Rozmawiaj z Bartkiem tak jak by żył,bo on cie słyszy. :)
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

pluss
Posty: 46
Rejestracja: pt cze 05, 2009 10:53 am

Post autor: pluss » wt cze 09, 2009 3:03 pm

Witam Cie serdecznie za mgla .Pluss to moj brat ,ale ja mam na imie Malgorzata jestem mama Bartusia .Jestem w strasznej rozpaczy i zalu ze to wlasnie mojemu synowi sie przytrafilo .Bartus byl moim jedynym synem byl zawsze on i ja tak bylo przez 22 lat. Wstawalam rano ,szlam do pracy bo wiedzialam ze musze kupic jesc i musimy zyc mialam cel . Teraz swiat obrucil sie do gory nogami dostalismy najwiekszy cios ,lepiej by bylo jakbysmy razem odeszli w jednej chwili .teraz niemam NICCCCCCC .ja wiem ze niepowinno sie plakac ale ale same lzy kapia ja tak strasznie tesknie za nim czasami mi sie wydaje ze do obledu .ja mam duzo energi i ja musze sie z nim kontaktowac to mi da troszke ukojenia ..Jak czytam wiadomosci od ciebie i od twoich kolezanek to tak jak bym listy od Bartusia dostawala .Powiem tylko tyle mi tak strasznie szkoda jego zycia nie chodzi o mnie .boje sie ze zawsze go otulalam opieka a teraz jest sam .dziekuje za wszystko za czas ktory nam poswiecacie

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » wt cze 09, 2009 6:15 pm

Kochana Malgosiu,

to nie jest tak, ze On jest tam sam i bez zadnej opieki. sa obok Bartka Wasi przodkowie i Istoty z wyzszych energii nazywamy je Aniolami, Przewodnikami, Nauczycielami, Opiekunami, Wyzsze JA. Swiadomej duszy o wiele latwiej jest poruszac sie po chwili przejscia - smierci, a taka jest Bartek, chociaz na poczatku byl troche zdezorientowany. ma wiedze jaka uzyskal z materialow jakie trzymal u siebie w domu, wie o wiele wiecej niz np my tutaj. ma swiadomosc, ze znalazl sie w oddzielnym swiecie niz Ty i reszta rodziny, ale tez ma swiadomosc, ze jest mozliwosc kontaktu z Wami.
ale, ale zeby to zaistnialo ty jako ukochana Mama i Opiekunka tutaj na Ziemi, musisz MUSISZ odlaczyc sie od niskich energii smutek, rozpacz, bezradnosc, przygnebienie, ktore zeruja na naszej powloce ciala duchowego.
okres zaloby, uwierz mi nie polega na chodzeniu z nosem przy ziemi, a na przemysleniu naszego istnienia, naszego zadania i planu tutaj. dostalismy wiele, aby odpracowac nasze zaszle zgorzknialosci, spotykamy tch ktorych mamy spotkac, kochamy tych ktorych mamy kochac, uwielbiamy to co zostalo nam dane, mamy uwielbiac, kochac, widziec i slyszec to co zostalo nam podane, ale w pewnej odleglosci.
MUSISZ zaczac patrzec na to wszystko zupelnie z innej strony, zamknac przeszlosc, spojrzec na siebie na nowo, na nowo odkryc swoje oczy, usmiech, serce, Dusze z pamiecia o Bartku.
wiem, ze posiadac dziecko i wychowac go na tak wspanialego czlowieka, jakim jest - bo On istnieje tylko obok ciebie - to wielka twoja zasluga.
Prosze Cie, badz silna, zacznij sie usmiechac, nie mysl o samobojstwie jako jedyna droga do Waszego spotkania. to nie tak. Dusza po samobojstwie ląduje zupelnie w innym miejscu. a wtedy znikaja wszelakie szanse na spotkanie.
zacznij snic, zapamietaj sny.
nie popadaj w psychozy nasluchiwania szeptow, idacych krokow, nie stwarzaj nowych obrazow.
kiedy bedziesz myslala o Bartku , to nie rozpaczaj w wielkim zalu, tylko wez sie w garsc w tych marzeniach, wspomnieniach i przytulaj go, kochaj, dziekuj ze moglas tutaj na ziemi byc jego opiekunem i przewodnikiem i nie przestawaj go kochac.

pisz, nie obawiaj sie


przytulam ciebie mocno
Ewka

pluss
Posty: 46
Rejestracja: pt cze 05, 2009 10:53 am

Post autor: pluss » śr cze 10, 2009 11:32 am

Droga Ewo ZAmgla i wszystcy inni pocieszyciele wszystko to co przeczytalam idealnie pasuje do mojego Bartusia ,czytajac to to tak jakbym dostawala wiadomosci od Niego .Ale mimo wszystko tesknota i zal ze go nigdy nie dotkne ,ze niemoze sie cieszyc miloscia dana tu na ziemi niedaja mi oniczym innym myslec tylko o tym dlaczego tak sie stalo ???????? .probojcie PROSZE Ii piszcie mi o nim jak najwiecej potrzebuje tego .Jestescie wspaniali i niesamowici .jego dusza odeszla a moja jest chora Malgosia

kosmina
Posty: 7
Rejestracja: śr cze 10, 2009 5:12 pm

Post autor: kosmina » pt cze 12, 2009 10:45 am

Bardzo dziekuje za czas ktory nam poswiecacie jestescie mi potrzebni stanowicie katakt z moim Bartusiem .Moze jeszcze ktos powie mi cos wiecej czego niewiem ,laczyla nas straszna milosc i przyjazn ,a jego smierc to gupota innych .Bartus wiedzial ze za chwile cos stanie sie zlego i z ta mysla umarl zostawiajac nas .to jego tez meczy ja to wiem Pozdrawiam i dziekuje za wszystko Malgosia

kosmina
Posty: 7
Rejestracja: śr cze 10, 2009 5:12 pm

Post autor: kosmina » pt cze 12, 2009 12:52 pm

Pewnie sie dziwicie ze pluss i kosmina pokazuja sie razem ale taka kest prawda dwoje dzieci ktore sie znalo z bliskiegio kregu zginelo jedno w 2004 r a drugie 2009 .tesknota rodzinjest ogromna i chec co dalej z ich jedynymi dziecmi .dlaczego wybraly taka droge ?dlaczego los tak wszystkim pokierowal ?WIEZYMY W WASZA POMOC ONA JEST BARDZO POMOCNA .Pozdrawiam serdecznie mama Bartusia Malgosia

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » ndz cze 14, 2009 6:00 am

Kochane Moje Drogie,

tak jestesmy tutaj po to aby pomagac, aby dac cieplo, ktore z jakis przyczyn umyka innym. staramy sie tez, aby nasza pomoc byla zdrowa, nie naciagana bo ktos sobie zyczy. a to tylko i wylacznie dla dobra osoby ktora pograzona jest w smutku. zdaje sobie sprawe, ze te slowa jeszcze moga nie trafic, bo przeskoczyc taki ból , odciac sie od Niego, lecz nie zapomniec jest bardzo trudnym zadaniem.
najwazniejsze teraz jest to, abyscie mieli na tyle sil, aby dostrzec odrobine Slonca, ukojenia, zrozumienia dla spraw wyzszych od siebie, od rzeczy. aby wejrzec w siebie i odnalezc ta czastke Swiatla.

nie jestem zmeczona tym, ze pomagam. no bo jak tutaj byc zmeczonym , kiedy dookola widac wieksze zmeczenie.

czasami tylko brakuje wolnej dostepnosci do kompa - i to wszystko.


przytulam cieplo
za_mgla

ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm

Post autor: ewa.fortuna1 » ndz cze 14, 2009 9:09 am

za_mgłą pisze: nie jestem zmeczona tym, ze pomagam. no bo jak tutaj byc zmeczonym , kiedy dookola widac wieksze zmeczenie.
a ja po paru odzyskaniach zawsze potem musze sobie odpuścić na tydzień,dwa. :?
Czuję niechęc do nawiazywania kontaktów. Nie jestem zmęczona,ale mnie normalnie odrzuca na sama myśl,że musiała bym sie kontaktować ze zmarłym.
Potem mi to mija i rozdraznienie zmienia sie w radość,ze znów to będe robila.I tak mam od lat.
Dziwne to troche. :roll:
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » ndz cze 14, 2009 12:13 pm

recepta na " nie zmeczenie" robota

przy kazdym odzyskaniu, badz kontakcie ze zmarlym oczysc sie,
wejdz w ogien ktore rozpalisz sobie jak ognisko, pozniej wchodz do zrodla, wodospadu, wody, aby poczuc ulge i wycisz sie.
to naprawde dziala :)

ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm

Post autor: ewa.fortuna1 » ndz cze 14, 2009 6:23 pm

Robie to,robie :D ale tak czy siak po paru odzyskaniach przychodzi niechęć do dalszych. To nie jest zmęczenie fizyczne,czy psychiczne,to jest niechęć.
Czasem jak za długo na kompie posiedze,to potem muszę sobie go odpuścić na 2,3 dni bo normalnie nie moge na niego patrzeć,a potem znów jest wszystko ok.
Przesilenie materiału :lol:
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

paul 023
Posty: 736
Rejestracja: śr maja 21, 2008 4:22 pm

Post autor: paul 023 » ndz cze 14, 2009 9:10 pm

heheh a mi dziś monitor padł :D chyba przez takie siedzenie na forum :D
Uwaga: Informuję, że zaprzestałem nawiązywać kontakty.

ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm

Post autor: ewa.fortuna1 » ndz cze 14, 2009 9:27 pm

No tu to nie dzieje sie az tak duzo,ale mam takie babskie forum jestem tam od 1.5 roku i napisałam 2500 postów haha,a pisze tylko w wybranych tematach bo nie wszystkie mnie interesują.
Generalnie mam takie dni,że potrafie pare godzin siedziec i skakac z forum na forum,potem mam dość i robie przerwe ,tylko czytam ale nic nie pisze.
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

paul 023
Posty: 736
Rejestracja: śr maja 21, 2008 4:22 pm

Post autor: paul 023 » ndz cze 14, 2009 10:48 pm

Ja tak cały czas nie siedzę na tym forum, za to zaglądam co parę minut
czy przypadkiem czegoś nowego tu nie ma :)
Uwaga: Informuję, że zaprzestałem nawiązywać kontakty.

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » pn cze 15, 2009 11:57 am

Mnie ostatnio zupełnie odrzuca wewnętrznie od kontaktów ze zmarłymi w celu przekazania informacji od najbliższych. Dlatego dobrze, że tu jesteście dziewczyny i działacie w temacie.
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

pluss
Posty: 46
Rejestracja: pt cze 05, 2009 10:53 am

Post autor: pluss » wt cze 16, 2009 10:58 am

Bardzo dziekujemy za wszystkie przekazy ,postarajcie sie cos wiecej nam powiedziec .Moj syn odzszedl ale dlamnie czas sie zaczymal 24 .04 napewno on chce sie z zemna skontaktowac .Uplynelo dopiero albo juz 54 dni ,on bidus pogubil sie w tym wszystkim ,On mial zakodowane w glowie ze ma byc dobrze ,jak ostatni raz z nim rozmawialam to mu powiedzialam Bartus pamietaj glowa do gory bedzie dobrze ----odpowiedzial wiem mamo .i to byla nasza ostatnia rozmowa a potem stalo sie .ciezko mi strasznie i szkoda mi ze inni ludzie moga sie cieszyc z zycia ,On mi uwiezyl a ja go zawiodlam stalo sie calkiem na odwrot .POMOZCIE PROSZE

pluss
Posty: 46
Rejestracja: pt cze 05, 2009 10:53 am

Post autor: pluss » pt cze 26, 2009 4:00 pm

kochani zagladam codziennie w wielkiej nadziei ze ktos moze cos jeszcze do mnie napisze .Wasze posty mnie ciesza jestem jakby blizej mojego dziecka ,tak strasznie tesknie za nim .niechce sie pogodzic z tym co sie stalo .Kocham go tak bardzo i tak strasznie mnie przygnebia mysl ze go niebede mogla przytulic ,pocieszyc w ppotrzebie poprostu zrobic cos dla niego .ja jestem z nim caly czas myslami i sercem mimo ze tak daleko ,lzy ciekna mi same moje serce chce mi peknac .ludzie mowia trzeba zyc ale jak??????????prosze przekazcie mu ze go bardzo kocham ,zawsze chcialam zeby byl szczesliwy i otaczala go milosc ale sama juz niewiem czy tak sie czol .ja chcialam jak najlepiej ale wszystko sie obraca w zla stone .

pluss
Posty: 46
Rejestracja: pt cze 05, 2009 10:53 am

Post autor: pluss » pt cze 26, 2009 4:01 pm

Dziekuje i pozdrawiam serdecznie .Mama Bartosza

ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm

Post autor: ewa.fortuna1 » pt cze 26, 2009 4:56 pm

Zamknij oczy,zrób parę głębokich oddechów i wyobraz sobie syna. Rozmawiaj z nim,udawaj ze ci odpowiada,potem znów cos do niego powiedz,zadawaj pytania i moze stac sie tak,ze nagle same myśli zaczna napływać Ci do głowy. Te odpowiedzi i to bedą odpowiedzi od niego. Tobie bedzie sie wydawało,że to ty sama sobie odpowiadasz,ale 70% tych odpowiedzi to beda syna słowa. Gdy ja zadaje w myslach zmarłemu pytanie,to prawie zawsze jest tak,że jeszcze do konca nie zdąże pomyśleć mojego pytania,a w głowie pojawia mi sie odpowiedz.
Na samym początku,gdy jeszcze nie byłam "taka madra jak dziś" myslałam,ze to ja sama sobie odpowiadam,bo przecież nie słyszę zadnego głosu,ja odbieram go w głowie jako zdanie,ale go nie słysze. Potem okazało sie,ze to nie jest przezmnie wymyślony dialog,tylko ze to jest prawda. Pewnie ze nie wszytkie obrazy,słowa sa prawdziwe.Nie wiem czemu tak sie dzieje,bo potem jest dylemat co jest prawda a co fantazją,dla tego potem opisuje wszystko co widzialam,a proszacy o kontakt sami musza to ocenic.
Spróbuj zrobić tak jak mówie i napisz jak Ci poszło. :)
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kontakt ze zmarłymi”